YO !!!
Ogolnie,to tekst ten jest o inteligentnych urzadzeniach spotykanych czasami
na miescie.Mianowicie widzimy czasem grupke wiesniakow zebranych wokolo
sredniej wielkosci skrzynki z zywiolem wykrzykujacych:"Wrzucaj;Tera;Blisko,
blisko;Juz prawie bylo.."Oczywiscie z uporem maniaka wrzucaja kolejna jedno-
zlotowke,z nadzieja na rychla wygrana.Ale nie mialem rozpisywac sie nad
inteligencja polskiego spoleczenstwa,lecz o czyms zupelnie innym.Dla nie-
wtajemniczonych wyjasnie,ze chodzi o maszynki,gdzie wrzucamy monete-najczesciej
1zl.,ta spada swobodnie,nastepnie-w naszym zalozeniu-zepchnie nastepne,te
znow nastepne i w koncu oblowimy sie,poniewaz widzimy jak malo brakuje do
posypania sie lawiny 1zlotowek.Sam kiedys uwaznie przygladalem sie jednym
kolesiom,ktorzy posiadali metalowe podkladki imitujace 1zl.Na 20 wrzuconych
koleczek wypadalo kilka zeta.Tak wiec mozna zauwazyc jak zgubne jest wrzucanie
kolejnych 1 zlotowek.Ale znowu nie na temat,bo przeciez domyslam sie ze text
ten czyta osoba na tyle inteligentna,ze o tak oczywistych rzeczach wie...
Dobra-do rzeczy.Skoro w urzadzeniu jest kasa to moze jakos ja wyciagnac.Taa,
teraz polowa inteligentow odpowie,ze mozna zajebac mlotkiem w szybe,zgarnac
kase i spieprzac.Albo poszturchnac z ktorejs strony i na pewno cos spadnie.
Latwo powiedziec,trudniej zrobic-zwlaszcza,ze najczesciej obok stoi "obsluga"
takiego urzadzenia,zdolna zainterweniowac w kazdej dotyczacej maszyny sprawie.
Do tego jeszcze urzadzenie najczesciej po otrzymaniu ciosu zaczyna wyc,piszczec
i jeszcze dowiadujemy sie w koncu po co sa te kolorowe swiatelka ze wszystkich
stron:)).Do tego dochodzi jeszcze fakt,ze cala machina jest ostro dokrecona do
podloza,wiec nawet biedne przechylenie nie wchodzi w rachube.Niektore maszynki
maja jeszcze trick,ze w momencie uderzenia i wlaczenia "alarmu" przekreca sie
klapka obok otworu wylotowego i cala kasa wpada do "banku".No dobra,moze w
koncu bedzie cos na temat.Wudedukowalem 3 ogolne sposoby mogace pomoc w
wydobyciu z urzadzonka jakiejs kasyi popychaniu go ku gorze.Po chwili powinien pojawic sie na
dolnej polce z monetami.A ze najczesciej zlotowki leza na skraju,nagromadzone
na sobie,wystarczy teraz lekko podwazyc ktoraz z nich i kasa juz spada.
Oczywisice w przypadku gdy nikogo nie ma w poblizu kilkudziesiecu metrow,mozemy
ostro przejechac po monetach ssypujac sporo zeta.:)))Szybko zgarniamy szmal i
ewakulujemy sie z "miejsca wypadku" oczywiscie w zaden sposob nie zwracajac na
siebie uwagi,poprzez bieg,czy inne dziwne zachowanie.Ale to chyba jest
oczywiste.Metoda jest oczywista,prosta i zarazem genialna.Mozna jeszcze przy
okazji,wykonac to nawet w sasiedztwie "straznika".Kwestia,ubrania sie w jakies
niezwracajace na siebie ciotowate ubranie.Nie zadne szerokie spodnie z krokiem
na wysokosci kolan,czy dresy z 7-8 paskami;))Trzeba tylko zaslonic cialem wylot
i mozna powoli i spokojnie przechodzic do akcji.Dla niepoznaki mozna poswiecic
1zl.A w odpowiednim momencie zaatakowac i udawac szczerze zdziwionego.Nawet jak
sie uprzec,mozna w razie patrzenia sie "szefa" zostawic plasko drut i zgarnoc
sama kase.Oczywiscie jest to nie wskazane,ale zawsze to lepiej niz silowac sie
z wyciaganiem druta i zwrocenie na siebie niepotrzebnej uwagi.Dobra,dalej...
2.Tu bedzie troche techniki itd.Jak sie przyjrzecotworowi wrzutowemu
to mozna zauwazyc zejest tak,ze otwor jest na styk wielkoscia z
1zeta.No ale co sie dzieje z mniejszymi monetami.Wpadaja na polke podwieszona
pod otworem wlotowym.Ogolnie zauwazylem,zepolka ta jest
zrobiona w dosc charakterystyczny sposob.Mianowicie,polka,przy koncujest po prostu wygieta pod katem 90,lecz co najwazniejsze-wygiecie nie
dochodzi do samej gory.Ma 2-3 centymetry i urywa sie.Ostro zamieszalem,wiec
sprobuje to zobrazowac.
			*********************************   Rzut z boku
		       *				*
Otwor wlotowy--->>>   ::::::::::::::::			*
		      *		      ::		*
		     *	    o   !!!     ::		*
POLKA_______________*__Xo_xoOOo0_|	  :::::		*
		   *			      :		*
		  *			      :		*
		 *			      :		*
		*			      :		*
		*			      :		*
	      	*		  @  @@ @     :		*
		*	       @@@ @@ @ @@  @ :		*
		*   @@	@@ @	----------------	*
		*  @@@@@  @@@ @	|			*
		*   -------------			*
		*  /					*
Otwor wylotowy->__/					*
		*					*
		*****************************************
::::-trasa jednozlotowki
@-1 zl
XoOo0ox-inne monety
!!!-tu jest puste miejsce

W sumie to obrazek tez nie najciekawszy,ale jak sie zastanowic to mozna dojsc o
co mi chodzi.W kazdym razie wystarczy spojrzec przez otwor wlotowy i zobaczyc
czy znajduja sie tam jakies monety.Jesli tak to wsadzamy drut przez otwor
wlotowy i mieszamy inne monety,tak aby wypadly na glowny panel.Kilkanascie
monet zadziala jak reakcja lancuchowa i poprostu zepchnie 1zlotowki.Teraz
jeszcze kwestia innych monet.Jezeli jest ich duzo to po prostu mieszamy na
chama i na pewno cos spadnie.Jezeli jest mniej to znaczy,ze oproznili i mamy
dwa wyjscia.Albo poczekac i codziennie sprawdzac czy cos sie zmienilo.Ale jest
to raczej biedne,wiec polecam po prostu nawrzucanie 5groszowek czy innych monet
az sie zapelni:)))Albo po prostu przylozyc sie,postarac i zrzucic te pare monet
,ktore juz sa.
3.Jezeli skumales o co chodzi,to mozesz wykorzystac poprzedni trick w
nastepujacy sposob.Przez otwor wrzutowy wrzucasz np.lekko zgiety drut,lub jesli
nikt nie patrzy-powiedzmy tekturke,blaszke czy cos innego,ale wykorzystujac
to puste miejscetak aby drut spadl na glowny pulpit i zadzialal jak kilka-
nascie monet:)))))
*****
BTW.Wlasnie leci w radiu maxymalny boyzband polski-zdaje sie LO27-wiec zainte-
resowanym podaje refren:
"OOO OO Moge wszystkoo
Wszystko mozliwe jest gdy Tyyyyy yyy y
OOOO OO O  jestes bliskoo
Dla Ciebie kwitna moje sny...."
To tak przy okazji-moze ktos gdzies wykorzysta;))))
Wiec jak widac mozna,wrecz trzeba poprobowac i poszukac odpowiednich miejsc itd
Wiem,ze troche sie rozpisalem,ale jak ktos sie postaral to mogl wychwycic z
tego ogromu dupereli sama esencje.Moze sie komus przyda moze nie.Zawsze warto
sprobowac.Po pierwsze raczej nie moga Wam nic zrobic,wiec spoko.Nawet jak koles
,ktory pilnuje nagle zlapie Cie za ramie i powie co robisz,ze policja,ogorki
itd.to masz standartowo dwie mozliwosci-wyrwac sie i spieprzac,albo nawiazac
kulturalna rozmowe.Mozna sie tlumaczyc,ze nie ma dowodow i gowno mozeA jak jest dosc glupito w ogole mozna zaczac go nakrecac,
ze go zaraz zaskarzysz,ze Cie szarpie i na CIebie krzyczy,ze Twoj ojciec to
prawnik,ze niech nie pierdzi bo jeszcze sie wybuli sporo odszkodowania itd.
Trzeba tylko spokojnie,kulturalnie i pewnie strzelac rozna glupia gadka.W 80%
wszystkich spraw,niezaleznie czy to budka tel.;bankomat;czy inne urzadzenie
lub wejscie na czyjs teren mozna umiejetnie przegadac.Jak komus sie nudzi to
moze np.zrobic na prawde cos bezsensu i bezcelu.Chocby posiedziec chwile przy
wejsciu dla personelu w Mcdonaldsie,zobaczyc jaki jest kodi wejsc do srodka chociazby dla samego wyjscia po
minucie albo wyjscia juz na zewnatrz od tylu.Dla samej satysfakcji,ze zrobilo
sie cos nienormalnego.Mozna sprobowac omijac strozow czy innych kolesi w
jakis firmachMozna sie umowic z kolesiem zeby go jakos wyciagnalMozna probowac
jakos przekradac sie pod lada itd.Mozna krecic ze idzie sie do dzialu technicz-
nego do firmy x w sprawie y i do kolesia z.Oczywiscie trzeba sie upewnic,jakie
firmy pracuja gdzie,jak itd.To sie wydaje,ze gadam bzdury,ale to pozniej w
przyszlosci sie przyda:)))Ale co bede sie rozpisywal.Najwazniejsze z tego jest
-i o to mi glownie chodzilo-to,ze nawet jak Cie zlapia to najczesciej nic nie
zrobia-no chyba,ze to np.bank a ty siedzisz i grzebiesz im w kompie:))))Bo np.
w takim Mac`u nie moganic zrobic.Niby
wezwac policje,ze kradles hamburgery czy cos podobnego,ale nigdy im sie nie
chce bawic...Zawsze mozesz mowic,ze sie zgubiles,
mozesz udawac slepego i zaczac obijac sie o sciany,mozesz udawac gluchego[ze
sluchawkami na uszach],albo udawac debila-powiedziec,ze jest sie analfabeta i
ze odczytanie napisow typu-tylko dla personelu-jest w Twoim przypadku nie
mozliwe.Jak cos gada,zeby nie zartowac to mowisz,ze nalezysz do zwiazku
analfabetow,ze mozesz go oskarzyc za obraza moralna,religijna czy co tam
jeszcze wymyslisz.Jaka biede juz pisze.Robcie co chcecie-odbiegajcie od
standartow i systematyki.Walcie wszystkich i wszystko,bo to co robicie to Wasza
osobista sprawa i niech reszta swiata sie od tego odpieprzy.Probowaliscie np.
na srodku ruchliwego skrzyzowania-moze byc na chodniku-zaczac krzyczec i np.
krecic sie w kolko.Kazdy powie,ze jestem pojebany,ale kto nie jest.A wiecie
jak to rozluznia i a jeszcze satysfakcja-ze zrobilem cos na co 95.5% spolecze-
nstwa nie mialo by odwagi,tylko dlatego ze mama mowila zaby tak nie robic,a
ksiadz w kosciele kazal sie modlic.A najfajniej z wszystkiego to chyba sie 
klocize straznikami czegokolwiek...Koncze swoje wywody na temat
niczego.Moze spozytkujecie moje wczesniejsze rady z 1zlotowkowcem...Moze nie.
I sorry,ze takie bzdury pisalem,ale nie mam co robic................
Jak cos ciekawego wykumacie,albo jakies pytaniato walcie na:kaneda@kki.net.pl
Pozdrawia i zyczy udanych lowow:Kaneda
BTW:Jak calosc byla biedna to wiecej nie czytajcie...